3.

Blog rodzinny

3.

Piąteczek rozpoczął się mgliście ale wyjątkowo ciepło 😁 W drogę wyruszyliśmy chwilę po 10:00 . W okolicach Belgradu wpakowaliśmy się w spory korek na autostradzie ale dzięki temu przez chwilę podziwialiśmy eskadrę ponad 20 śmigłowców. Po drodze zrobiliśmy 2 szybkie pit stopy w tym jeden na jedzenie i na koniec autostrady szybkie tankowanie. Dziś nadal nocujemy w Serbii tym razem na campingu Enigma. Minęły już dwie godziny, a Tokson nie zorientował się jeszcze, że rozbiliśmy się tuż obok pięknego basenu. I niech tak zostanie 😜 Jedzenie zamówiliśmy tym razem u lokalesów i właśnie skończyliśmy naszą kolację przy świetle latarni 😁 Było całkiem smacznie 😁