4.
Kolejny poranek również przywitał nas piękną mgłą. Czas jaki spędziliśmy na porannych rytuałach pozwolił nieco przeschnąć mokremu od porannej rosy namiotowi, więc o 10:00 już byliśmy gotowi do dalszej drogi 😁 Dziś przekroczyliśmy granicę z Macedonią i zacumowaliśmy na leśnym kempingu „Ambasador”. Znalazło się również towarzystwo dla Toksona w postaci 2 sympatycznych dziewczyn, ale pogoda…
Dowiedz się więcej