29.12 Narciarstwo mroźne
Dzisiejszy poranek przyniósł decyzję, że ten dzień spędzimy na stoku. Gonia miała dyżur w domu, dlatego została z Toksonem 😉, a my ruszyliśmy wykorzystać jasną część dnia. Godzinę po wschodzie słońca dotarliśmy do Ruki, gdzie kupiliśmy trzygodzinny karnet i wjechaliśmy na górę. Jednak światło szybko ustąpiło miejsca zmrokowi, który towarzyszył nam podczas zjazdów. Wytrzymaliśmy niecałe…
Dowiedz się więcej