Dzień 9 – 329
Popołudnie na kempingu było super, piękne słoneczko i piękne widoczki. Natomiast noc w namiocie minęła nie za spokojnie. Temperatura radykalnie spadła. Całą noc z przerwami padał deszcz, o 2:30 obudziły nas tajemnicze śpiewy, jak by przyszła jakaś sekta i chciała nas przepędzić, okazało się że sąsiedzi w kamperze słuchali jakiejś dziwnej tajemniczej muzy, a przynajmniej…
Dowiedz się więcej