Miesiąc: wrzesień 2023

Blog rodzinny

Dzień 9 – 329

Popołudnie na kempingu było super, piękne słoneczko i piękne widoczki. Natomiast noc w namiocie minęła nie za spokojnie. Temperatura radykalnie spadła. Całą noc z przerwami padał deszcz, o 2:30 obudziły nas tajemnicze śpiewy, jak by przyszła jakaś sekta i chciała nas przepędzić, okazało się że sąsiedzi w kamperze słuchali jakiejś dziwnej tajemniczej muzy, a przynajmniej…
Dowiedz się więcej

Dzień 8 – 204

Sobota. Nadal ze sobą rozmawiamy 😜 Pobudkę zrobiłam fińskiego czasu, czyli chwilę przed 6 😁 Zorzy w nocy nie widzieliśmy chociaż wstawałam kilka razy z nadzieją, że się uda 😔 Po drugim spacerze, wsiedliśmy do bryki i pojechaliśmy tam gdzie planowaliśmy być już 15 lat temu 😜 Nordkapp. (Umownie) najbardziej na północ wysunięty skrawek Europy.…
Dowiedz się więcej

Dzień 7 – 404

Piątkowy poranek potwierdził słuszność naszej wczorajszej decyzji o wynajęciu domku. Przerwa dobrze wszystkim nam zrobiła, a wypoczęte umysły były dziś niezbędne 😜 Spacer, śniadanie, pakowanie, spacer. O 10:00 wyjechaliśmy z Inari i pojechaliśmy nieco mniej uczęszczaną trasą przez Park Narodowy Kevo. Pomimo zamglonego początku dzisiejszej podróży, widoki były tak spektakularne i tak inne od tych…
Dowiedz się więcej

Dzień 6 – 330

Myśleliśmy, że w środku tygodnia noce są cieplejsze, a tu taka niespodzianka 😂 Temperatura spadła w nocy do 5 stopni aby nad ranem pokazać 3.9. Webasto działało całą noc, gdyż Witek się martwił żeby Tokuś nie zmarzł na dole 😁😜 Tokuś w związku z tym postanowił rozkopać wszystkie pledziki i maty i spał na gołej…
Dowiedz się więcej

Dzień 5 – 529

W nocy rozpoczęła się wreszcie iście skandynawska pogoda 😜 Całą noc lało i wiało tak, że deszcz przedostał się przez suwak do dolnej części namiotu, ale Toki o dziwo wstał zupełnie suchy 😁 Poranny obrządek plus dodatkowe osuszanie namiotu zajęło nam tym razem 15 minut dłużej niż zazwyczaj. Ale w związku z tym że wstaliśmy…
Dowiedz się więcej

Dzień 4 – 318

Wtorek. Dziś zdecydowanie bez pośpiechu. Rytuał poranny i spakowanie całego majdanu zajęło nam jak zwykle 2 godziny, a że droga dziś mniej wymagająca to i „nas-troje szczęśliwe „ 😜 Najpierw były skocznie narciarskie w Lahti, później znaleźliśmy sklep dla szczęśliwego psa, następnie zrobiłam szybkie zakupy dla nas, a sklep okazał się chyba największym w jakim…
Dowiedz się więcej

Dzień 3 – 135km + 43mm

Poniedziałek i pobudka chwile przed 7:00. Spacer, kawa, mycie, kawa, śniadanie, pakowanie i wyruszyliśmy w kierunku kolejnej atrakcji jaką był prom z Tallina do Helsinek 😁 Odprawa zajęła nam 2 godziny (bez trawnika). Po wyjściu z samochodu udaliśmy się na pokład z toaletą dla psów która bardziej przypominała dużą kuwetę dla kotów. Przesiedzieliśmy tam prawie…
Dowiedz się więcej

Dzień 2 – 373

Pierwsza noc okazała się dosyć niespokojna, bo Tokson zapomniał, że to my śpimy na górze a on na dole i wywiązała się kilku minutowa sprzeczka zakończona wielkim „bełtem” na koc, przez co i tak musieliśmy zejść na dół i posprzątać, ku uciesze Białego. Kilka razy w nocy schodziliśmy i wchodziliśmy na górę, bo na dole…
Dowiedz się więcej

Dzień 1 – 616

Zbiórka przy samochodzie 7:15. Tak oto rozpoczęliśmy nasze wakacje. Bohaterami tegorocznego tripa są: Witek, K8 i Toki -5 miesięczny nowy członek naszej rodziny . Kierunek Nordkapp i inne atrakcje, pod warunkiem że pogoda i czas będą dla nas łaskawe 😜 Dzisiejszy dzień to standardowa „dojazdówka” więc nie specjalnie jest się o czym rozpisywać. Ruszyliśmy na…
Dowiedz się więcej