Autor: k8

Blog rodzinny

Dzień 5 – 529

W nocy rozpoczęła się wreszcie iście skandynawska pogoda 😜 Całą noc lało i wiało tak, że deszcz przedostał się przez suwak do dolnej części namiotu, ale Toki o dziwo wstał zupełnie suchy 😁 Poranny obrządek plus dodatkowe osuszanie namiotu zajęło nam tym razem 15 minut dłużej niż zazwyczaj. Ale w związku z tym że wstaliśmy…
Dowiedz się więcej

Dzień 4 – 318

Wtorek. Dziś zdecydowanie bez pośpiechu. Rytuał poranny i spakowanie całego majdanu zajęło nam jak zwykle 2 godziny, a że droga dziś mniej wymagająca to i „nas-troje szczęśliwe „ 😜 Najpierw były skocznie narciarskie w Lahti, później znaleźliśmy sklep dla szczęśliwego psa, następnie zrobiłam szybkie zakupy dla nas, a sklep okazał się chyba największym w jakim…
Dowiedz się więcej

Dzień 3 – 135km + 43mm

Poniedziałek i pobudka chwile przed 7:00. Spacer, kawa, mycie, kawa, śniadanie, pakowanie i wyruszyliśmy w kierunku kolejnej atrakcji jaką był prom z Tallina do Helsinek 😁 Odprawa zajęła nam 2 godziny (bez trawnika). Po wyjściu z samochodu udaliśmy się na pokład z toaletą dla psów która bardziej przypominała dużą kuwetę dla kotów. Przesiedzieliśmy tam prawie…
Dowiedz się więcej

Dzień 2 – 373

Pierwsza noc okazała się dosyć niespokojna, bo Tokson zapomniał, że to my śpimy na górze a on na dole i wywiązała się kilku minutowa sprzeczka zakończona wielkim „bełtem” na koc, przez co i tak musieliśmy zejść na dół i posprzątać, ku uciesze Białego. Kilka razy w nocy schodziliśmy i wchodziliśmy na górę, bo na dole…
Dowiedz się więcej

Dzień 1 – 616

Zbiórka przy samochodzie 7:15. Tak oto rozpoczęliśmy nasze wakacje. Bohaterami tegorocznego tripa są: Witek, K8 i Toki -5 miesięczny nowy członek naszej rodziny . Kierunek Nordkapp i inne atrakcje, pod warunkiem że pogoda i czas będą dla nas łaskawe 😜 Dzisiejszy dzień to standardowa „dojazdówka” więc nie specjalnie jest się o czym rozpisywać. Ruszyliśmy na…
Dowiedz się więcej

19.09 Powrót Dzień 3

Dotarliśmy do domu cali, trochę zmęczeni, a niektórzy już prawie zdrowi ? Pogoda po drodze nas nie rozpieszczała. Eryk po raz kolejny zmierzył się z oślepiającym słońcem i ulewą które na zmianę gościły po niemieckiej stronie i myślę, że w kategorii opanowania osiągnął już prawie level pro ? O 22:00 zdjęliśmy nasz autodom z dachu…
Dowiedz się więcej

18.09 Powrót Dzień 2

Mycie, śniadanie, pakowanie i o 11:00 już byliśmy w drodze do Danii. Dzisiejsza pogoda okazała się typowo Szwedzka bo trochę poświeciło, trochę popadało, ale największy fan mial Eryk bo jechał w najgorszej ulewie ? w Danii wsiedliśmy na prom i po 2 godzinach dotarliśmy do niemieckiego Rostock. Udało nam się rozłożyć cały majdan w okienku…
Dowiedz się więcej

17.09 Powrót Dzień 1

Pobudką o 7 rano rozpoczęłam dzisiejszy dzień, niektórzy godzinę wcześniej żeby upiec świeże bułeczki na podróż ? O 9:00 wskoczyliśmy na pierwszy prom i dalej tą samą drogą którą przyjechaliśmy. W kołach dziś 570km przejechane w 9 godzin z przerwą na obiad. Teraz przyrządzamy kiełbaski i żeberka jagnięce z grilla na szwedzkim kempingu ?Smacznego ?

16.09 Leniwy piątek

Dzisiaj byliśmy w Muzeum turystyki w Balestrand. Przy okazji obejrzeliśmy kilka starych filmów w muzealnym kinie, najstarszy (o wędkarstwie ) pochodził z 1935 roku. Fajne były też zdjęcia i nagrania z lat 1960-1980 gdzie w tym czasie w  Norwegii  trwała złota era caravaningu. Znaleźliśmy też polski akcent ? Poza odwiedzinami w muzeum, zakupem pieczywa na…
Dowiedz się więcej

14.09 Połów

Dzisiejszy dzień upłynął zdecydowanie za szybko. Bo wszystko co dobre szybko się kończy ? Dziś wreszcie wyruszyliśmy łódką na prawdziwy połów. No prawie prawdziwy bo na takim wędkowaniu znal się jedynie Witek i to tylko z YouTube’a ? Po krotce wytłumaczył nam jaka jest różnica między tym co robiliśmy dotychczas, a co trzeba zrobić tutaj.…
Dowiedz się więcej