Autor: k8

Blog rodzinny

Dzień 3 – 135km + 43mm

Poniedziałek i pobudka chwile przed 7:00. Spacer, kawa, mycie, kawa, śniadanie, pakowanie i wyruszyliśmy w kierunku kolejnej atrakcji jaką był prom z Tallina do Helsinek 😁 Odprawa zajęła nam 2 godziny (bez trawnika). Po wyjściu z samochodu udaliśmy się na pokład z toaletą dla psów która bardziej przypominała dużą kuwetę dla kotów. Przesiedzieliśmy tam prawie…
Dowiedz się więcej

Dzień 2 – 373

Pierwsza noc okazała się dosyć niespokojna, bo Tokson zapomniał, że to my śpimy na górze a on na dole i wywiązała się kilku minutowa sprzeczka zakończona wielkim „bełtem” na koc, przez co i tak musieliśmy zejść na dół i posprzątać, ku uciesze Białego. Kilka razy w nocy schodziliśmy i wchodziliśmy na górę, bo na dole…
Dowiedz się więcej

Dzień 1 – 616

Zbiórka przy samochodzie 7:15. Tak oto rozpoczęliśmy nasze wakacje. Bohaterami tegorocznego tripa są: Witek, K8 i Toki -5 miesięczny nowy członek naszej rodziny . Kierunek Nordkapp i inne atrakcje, pod warunkiem że pogoda i czas będą dla nas łaskawe 😜 Dzisiejszy dzień to standardowa „dojazdówka” więc nie specjalnie jest się o czym rozpisywać. Ruszyliśmy na…
Dowiedz się więcej

19.09 Powrót Dzień 3

Dotarliśmy do domu cali, trochę zmęczeni, a niektórzy już prawie zdrowi ? Pogoda po drodze nas nie rozpieszczała. Eryk po raz kolejny zmierzył się z oślepiającym słońcem i ulewą które na zmianę gościły po niemieckiej stronie i myślę, że w kategorii opanowania osiągnął już prawie level pro ? O 22:00 zdjęliśmy nasz autodom z dachu…
Dowiedz się więcej

18.09 Powrót Dzień 2

Mycie, śniadanie, pakowanie i o 11:00 już byliśmy w drodze do Danii. Dzisiejsza pogoda okazała się typowo Szwedzka bo trochę poświeciło, trochę popadało, ale największy fan mial Eryk bo jechał w najgorszej ulewie ? w Danii wsiedliśmy na prom i po 2 godzinach dotarliśmy do niemieckiego Rostock. Udało nam się rozłożyć cały majdan w okienku…
Dowiedz się więcej

17.09 Powrót Dzień 1

Pobudką o 7 rano rozpoczęłam dzisiejszy dzień, niektórzy godzinę wcześniej żeby upiec świeże bułeczki na podróż ? O 9:00 wskoczyliśmy na pierwszy prom i dalej tą samą drogą którą przyjechaliśmy. W kołach dziś 570km przejechane w 9 godzin z przerwą na obiad. Teraz przyrządzamy kiełbaski i żeberka jagnięce z grilla na szwedzkim kempingu ?Smacznego ?

16.09 Leniwy piątek

Dzisiaj byliśmy w Muzeum turystyki w Balestrand. Przy okazji obejrzeliśmy kilka starych filmów w muzealnym kinie, najstarszy (o wędkarstwie ) pochodził z 1935 roku. Fajne były też zdjęcia i nagrania z lat 1960-1980 gdzie w tym czasie w  Norwegii  trwała złota era caravaningu. Znaleźliśmy też polski akcent ? Poza odwiedzinami w muzeum, zakupem pieczywa na…
Dowiedz się więcej

14.09 Połów

Dzisiejszy dzień upłynął zdecydowanie za szybko. Bo wszystko co dobre szybko się kończy ? Dziś wreszcie wyruszyliśmy łódką na prawdziwy połów. No prawie prawdziwy bo na takim wędkowaniu znal się jedynie Witek i to tylko z YouTube’a ? Po krotce wytłumaczył nam jaka jest różnica między tym co robiliśmy dotychczas, a co trzeba zrobić tutaj.…
Dowiedz się więcej

13.09 Spacer w chmurach

Kawa,druga kawa, śniadanie, trzecia kawa i w końcu przed czwartą „Senso” przestało mocniej padać. Czekaliśmy na ten moment bo w planach mieliśmy dziś wycieczkę w góry. Mrzaweczka była w sam raz, ni to zimno,ni gorąco,a i powoli zaczynamy się przyzwyczajać do tutejszej kapryśnej aury. Spakowaliśmy kurtki, czapki (bo przecież jak w górach śnieg to będzie…
Dowiedz się więcej

12.09 Deszczowy początek tygodnia

Poniedziałek rozpoczął się tak jak zapowiadali czyli deszczowo. Oczywiście byliśmy na to przygotowani i dzisiejszy dzień spędziliśmy szwędajac się nieśpiesznie po Balestrand, przy okazji ogarniając zakupy. Zajęło nam to niecałe 4h w tym 20 minut w sklepie. Spokojne, ciche… nieco wymarłe miasteczko z malutkim portem, przystanią promową, dwoma sklepami spożywczymi, butikiem, galerią, restauracjami, stacją ładowania…
Dowiedz się więcej