Każdy kolejny dzień, to kolejna podróż...

Zapraszamy do czytania naszych relacji z podróży.

21.08 Jesienne klimaty

W nocy było potwornie zimno, wiatr przedostawał się do namiotu przez każdą możliwą szpareczke. Nawet przez ten ciupinek niedomkniety przez Witka ? Poranek znowu nas zaskoczył, nie padał deszcz ? Za to wszystkie rzeczy były mokre i musieliśmy poczekać aż wyschną. Po standardowych porannych czynnościach ruszyliśmy w dalszą trasę powrotną. Poprowadziła nas dziś dla odmiany…
Dowiedz się więcej

20.08 Nie ma nudy ?

Dzisiaj niespiesznie ruszyliśmy w drogę. Po pierwsze wczorajsze pranie musiało nieco wyschnąć, a po drugie dzisiaj w planach nie było zbyt wielu kilometrów do przejechania. Wracamy do Karlskrony inną trasą i dzisiejszy odcinek poprowadził nas przez wioski, przez pola, przez lasy, wzdłuż wybrzeża. Oprócz przewidywalnego wietrzyska w nos, nie działo się zupełnie nic, żadnej przebitej…
Dowiedz się więcej

19.08 Adiós Öland

Właściwie od wczoraj zaczęliśmy wracać. Przed nami kolejne kilometry do pokonania. Może już nie tak spektakularne jak poprzednie, ale nie mniej męczące, cały czas pod mocny wiatr ? Standardowo deszczu nie mogło zabraknąć. Drugą noc z rzędu nasz namiot wystawiony był na kolejną próbę wytrzymałościową i egzamin zdał celująco. Żeby tylko ta passa trwała do…
Dowiedz się więcej

18.08 Strollowany Las

Dla odmiany dzisiejsza noc była sucha ? Wstaliśmy chwilę po 7:00 i szybko złożyliśmy namiot gdyż nad nami pojawiły się wielkie czarne chmury. Udało się zapakować na sucho, jednak już kawa i śniadanie to bajka o tysiącu i jednej kropli . Wiało, lało i zmarzliśmy na kość ,ale zdeterminowani po 2h czekania wreszcie do końca…
Dowiedz się więcej

17.08 Kryzys

Dzisiaj nie za wiele się działo, więc nie za wiele napiszę ? W nocy lało…rano świeciło słońce, od 7:00 staraliśmy się nieco podsuszyć, ogarnąć cały majdan. Umyci, spakowani i po porządnym śniadaniu wyruszyliśmy w drogę po nowe opony do mojego bolida. Droga była piękna, przez wsie, pola… łąki. Malownicze widoczki. Przed wjazdem do Borgholm zahaczyliśmy…
Dowiedz się więcej

16.08 Kierunek Północ

W nocy tak jak się spodziewaliśmy przyszła wielka ulewa i porządna burza. Trwało to dobrych kilka godzin. Namiot dał radę, nic nie przeciekło. Rano w trakcie śniadania wyszło nawet słoneczko. Dosuszyliśmy namiot, aby nie pakować go mokrego i przed 10 rano już byliśmy w drodze. Pierwszy i najciekawszy dzisiejszy cel kawałek w głębi lądu to…
Dowiedz się więcej

15.08 Wmordewind

O 7:00 zakończył się sabat czarownic i trzeba było wstawać. Pogoda mało zachęcająca do dalszej wycieczki, ale co nas nie zabije to nas wzmocni. Pakowanie, śniadanie, polowa toaleta i zwarci i gotowi obieramy kurs na Ottenby. To tam na samym krańcu południowej części wyspy znajduje się Långe Jan, 42 metrowa latarnia morska, oddana do użytku…
Dowiedz się więcej

14.08 Öland

8:00 rano pobudka, mycie, śniadanko, pakowanko i w drogę. Mniej więcej w połowie drogi Witek zmiótł trochę złomu z ulicy i trzeba było kleić dętkę. 22km zajęła nam trasa do Kalmar i tam wsiedliśmy na prom, który co pół godziny kursuje na wyspę Öland czyli cel naszej tegorocznej wycieczki ? Oprócz promu na wyspę można…
Dowiedz się więcej

Piątek trzynastego ?

W dniu dzisiejszym prześcignęłam pobudkę promową i na nogach byłam już przed 6 rano. Subtelnie obudziłam Witka i po ogarnięciu porannej toalety, spakowaniu tobołków poszliśmy na poranną kawkę ? Zeszliśmy z promu i chwilę po 8:00 ruszyliśmy w drogę. Po drodze zrobiliśmy jeszcze szybkie niezbędne zakupy i objuczeni jak mongolskie muły wróciliśmy na trasę, która…
Dowiedz się więcej

12.08 Początek

Pobudka 6:45, ostatnie poprawki w bagażach, 2 szybkie kawy, wskazówki dla młodzieży co wolno a co nie podczas zarządzania domostwem i tak oto o 9:20 ruszyliśmy w nieznane. No prawie, bo najpierw dojechaliśmy na Dworzec Zachodni gdzie w między czasie zapoznawaliśmy się, Witek z nowym obciążonym rowerem, a ja ze starym którego obciążenie dwukrotnie przekroczyło…
Dowiedz się więcej